Blog ogrodniczy jako narzędzie biznesowe budzi skrajne emocje. Od kompletnej negacji i wrogości po bezkrytyczną fascynację tym kierunkiem. W obu tych wypadkach interpretacja jest błędna. Nie lubię demagogii, niepotrzebnego bicia piany, emocji, które biorą górę nad racjonalną oceną. Jak daleko sięga historia blogowania, tak daleko sięga spór o komercjalizację bloga. Uważam, że to zawracanie głowy. Blog to prywatny zagonek w wielkim internetowym świecie i to co robi z nim `właściciel` jest jego prywatną sprawą. Jeśli więc zamierzasz …