Robienie rozsady jest czynnością banalną. Kiedyś umiała i robiła to niemal każda pani domu. To było umiejętnością oczywistą. Nikt nie miał specjalnych regałów, szklarenek, nagrzewnic, lamp i innych `cudów-wianków`. A rozsada jakoś się udawała. Bo tak naprawdę, wcale nie potrzebujemy tych wszystkich gadżetów. To zabawki bez których doskonale sobie poradzicie. Dziś wszystko komplikujemy. Pokazujemy na blogach, opisujemy w artykułach. Robimy filozofię z prostej czynności którą można zamknąć w kilku punktach: I już. Rozsada wysiana. Teraz czekaj …