Villa Barbarigo, czyli ogród, który zaczyna się od wielkiej epidemii …

Villa Barbarigo to znany, włoski ogród barokowy. Uosabia monumentalną, symboliczną drogą do doskonałości, która prowadzi człowieka od fałszu do prawdy. Jego historia rozpoczyna się od wielkiej epidemii…

Villa Barbarigo w miejscowości Valsanzibio na południe od Padwy. Obiekt znany jest również pod nazwą Villa Barbarigo Pizzoni Ardemani. Został wybudowana przez wenecką, bogatą, arystokratyczną rodzinę Barbarigo w XVII wieku (okres baroku). Prace rozpoczął Francesco Barbarigo, a kontynuował jego syn – Gregorio. Założenie oparto o plany sporządzone przez watykańskiego architekta Luigiego Berniniego (jego bratem był Giovanni Lorenzo Bernini – rzeźbiarz i architekt, uważany za jednego z najwybitniejszych artystów baroku).

Ucieczka przed epidemią

Cała historia tego monumentalnego założenia rozpoczęła się, gdy rodzina Barbarigo schroniła się na terenie villi przed epidemią dżumy szalejącą w Wenecji (jak i w całej Europie). Dżuma zdążyła zabić żonę Francesco, który celem ochrony całej reszty rodziny złożył bardzo ciekawe ślubowanie. Ślubował Bogu, że jeśli reszta jego rodziny zostanie uratowana przed chorobą, stworzy cudowne arcydzieło, aby upamiętnić i wychwalać boską potęgę. Ślubowanie pomogło a Francesco przystąpił do wypełnienia zobowiązania. Arcydziełem, które postanowił wybudować był ogród otaczający budynki mieszkalne posiadłości, gdzie znalazł schronienie. Zdecydował się nadać ogrodowi wymiar duchowy, symboliczny.

Założenie ogrodowe zostało zaprojektowane jako alegoryczna podróż i miało być uosabiać symboliczną drogę do doskonałości, która prowadzi człowieka od fałszu do prawdy, od ignorancji do objawienia. Ideą twórców było połączenie piękne przyrody tworzonego przez Matkę Naturę z pięknem stworzonym przez ludzką rękę.

Kiedyś do Villi Barbarigo można było dopłynąć z dość odległej Wenecji wodnymi drogami. Do dziś pozostała stara przystań.

Jeden z najwspanialszych, włoskich ogrodów barokowych

W efekcie działań Francesca i jego syna Gregorio powstał jeden z najwspanialszych włoskich ogrodów barokowych, znany na całym świecie. Ogród założono na regularnym, osiowym planie przechodzącym w bardziej swobodną konwencję krajobrazową. Podstawę programu ogrodu stanowią bogata dekoracja rzeźbiarska i różnorodne elementy wodne od kaskad i fontann po strumyki i baseny wodne, a także tzw. „zabawy wodne” (np. woda niespodziewanie oblewała osoby siadające na ławce).

Zabawy wodne w akcji 🙂 Dysze wodne uruchamia mechanizm ukryty pod jedną z płyt w nawierzchni. Nastąpienie na płytę aktywuje mechanizm.

Ogromnym atutem obiektu jest położenie (atut wielu włoskich ogrodów). Ogród po mistrzowsku powiązano z otaczającym go pagórkowatym krajobrazem. Malownicze wzgórza wpisano w kompozycję, czerpiąc z najlepszych renesansowych i starożytnych wzorców, tworząc wizualny majstersztyk. Byłam absolutnie oczarowana widokami i tym, jak zostały wkomponowane w założenie ogrodowe!

Ogród dziś

Dziś nie znajdziesz na terenie ogrodu typowych dla baroku parterów (z wyjątkiem najbliższego otoczenia budynku willi, które jest niestety niedostępne dla zwiedzających). Ogród ma dość surowy charakter i opiera się o typową dla włoskich villi formowaną roślinność zimozieloną jak bukszpan, cyprysy itp. Rośliny w połączeniu z wodą i kamieniem oraz otaczającymi widokami dają wspaniały, wyrafinowany spektakl!

Na zwiedzających czeka szereg wiekowych atrakcji takich jak około 400-letni labirynt z bukszpanu (prawdopodobnie najstarszy tego typu labirynt na świecie) a także jedyne w swoim rodzaju formowane, zielone ściany z bukszpanu, które osiągają wysokość do 5 metrów!

Kilkumetrowe, bukszpanowe, zielone ściany wyznaczają układ kompozycyjny ogrodu i podkreślają osie widokowo – kompozycyjne.

Od 1929 roku obiekt jest w rękach rodziny Nobili Pizzoni dei Conti Ardemani. Część ogrodu oraz budynek villi są wyłączone ze zwiedzania jako teren prywatny. Szkoda, bo odcięto bardzo istotną, świetnie utrzymaną część założenia ogrodowego. Można ją podziwiać jedynie zza ogrodzenia.

Na terenie parku można za to skorzystać z niewielkiej lokalnej kawiarenki a także zrobić zakupy w sklepie z przepiękną lokalną (ale niestety dość drogą) ceramiką. Oczywiście dostępna jest toaleta. Z tego co pamiętam wstęp do obiektu jest dość drogi – kilkanaście euro od osoby na pewno. Za to parking pod obiektem jest bezpłatny i spory. Na terenie ogrodów oraz w ich sąsiedztwie są liczne tereny piknikowe i spacerowe. Zarezerwuj sobie minimum dwie godziny na zwiedzanie ogrodu. Jeśli będziesz zwiedzać z dzieciakami koniecznie zajrzyjcie na Wyspę Królików. Na serio jest zamieszkana przez króliki, które można wypatrzeć między roślinami!

Wyspa królików. Dostrzegasz królicze uszy? 🙂
Wczytaj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Ogrody historyczne

2 komentarze

  1. Łukasz Pawłowicz

    4 sierpnia 2020 przy 11:20

    Jak pięknie 🙂 Nie mogę się napatrzeć na klimat, jaki tam panuje! Nic, tylko wziąć w rękę jakąś powieść i zatopić się w historii.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź też

Ogród botaniczny w Leiden, czyli najstarszy ogród botaniczny w Europie Zachodniej.

Ogród botaniczny  (Hortus botanicus) w Leiden to miejsce pielgrzymek wielu botan…