Widokowy ogród bylinowy z kolekcją traw ozdobnych.

ogród bylinowy

Na sześciu tysiącach metrów kwadratowych, na bazie mojego projektu, w powstał niezwykły ogród naturalistyczny. Po roku od wykonania efekt zwala z nóg a ja … pękam z dumy i zachwytu!

Projekt do samodzielnego wykonania i co dalej?

Projekt tego ogrodu powstawał w 2016 roku w Pracowni Fajne Ogrody. Od początku wiedziałam, że ten ogród wykonany zostanie przez moich klientów. Spisali się na przysłowiową „szóstkę” zadając kłam tezie jakoby „amatora” nie można było zostawić z projektem. Można, ale nie zawsze.

I myślę, że to jest fajna okazja, żeby napisać słów kilka projektach do samodzielnego wykonania i o tym, jak klienci radzą sobie z nimi. Otóż radzą sobie z nimi zazwyczaj bardzo dobrze. Jest tylko jeden warunek: ja od początku muszę wiedzieć kto będzie projekt wykonywał – czy amator czy zawodowcy, ewentualnie kto wykona co, czyli co klient zleci firmie zewnętrznej a co wykona we własnym zakresie. To od początku ustawia linię koncepcji i skalę trudności wykonawczej. Tu bardzo pomagają mi lata przepracowane w wykonawstwie i świadomość realiów wykonawczych. Istotnym jest również rozpoznanie potencjału klienta i poziomu jego zaawansowania w szeroko pojętych tematach ogrodowych, bo to mocno przekłada się na poziom i potencjał wykonawczy. Najczęściej moi klienci biorą na siebie część prac wykonawczych oraz obejmują rolę kierowników robót, koordynując całość. Do prac wymagających doświadczenia, specjalistycznej wiedzy i narzędzi zawsze polecam zatrudnić podwykonawców np. do wykonania nawierzchni (ścieżki, podjazd), montażu automatycznego nawadniania czy wykonania odwodnienia (o ile sytuacja jest w tym obszarze bardzo trudna), montażu instalacji elektrycznej itp. W zakres prac wykonywanych bezpośrednio przez klienta wchodzi najczęściej wykonanie nasadzeń i trawnika oraz ew. zakup i montaż małej architektury (altana, pergola, siedziska, oprawy oświetleniowe itp.). Ja, obok opracowania dokumentacji projektowej (w tym wskazań do samodzielnego wykonania), bardzo często pomagam w wyborze, zakupie i aranżacji transportu roślin. Czasem doglądam prac wykonawczych w ramach tzw. nadzorów. Przy takiej organizacji pracy i specjalnie opracowanym projekcie nie ma mowy o większych trudnościach.

Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku tego ogrodu. Część prac inwestorzy wykonali samodzielnie, część zlecili podmiotom zewnętrznym ograniczając się do koordynacji i nadzoru prac. Pielęgnację powykonawczą inwestorzy wykonują już całkowicie samodzielnie, we własnym zakresie. Mają odpowiednie kompetencje i możliwości techniczno – organizacyjne co w przypadku tak rozległych nasadzeń bylinowych jest ważne. Taki ogród na sześciu tysiącach metrów to nie jest „zabawa” dla każdego i zanim zaplanowałam go tak a nie inaczej musiałam się dobrze upewnić, czy moi klienci uniosą takie zadanie. Unieśli i to jak!

Efekt WOW w jeden sezon!

To bardzo młody ogród. Nasadzenia były w większości wykonywane w 2017 roku. W momencie kiedy robiłam zdjęcia, które oglądasz we wpisie kończył się pierwszy, pełen sezon wegetacyjny. Ogród powstał praktycznie w pustym „polu” od zera. Jak już pisałam opisując założenia projektowe jego główną funkcją jest funkcja … widokowa. To w założeniu ogród przede wszystkim do oglądania, do dawania radości samym efektem wizualnym. Rekreacyjne funkcje salonu ogrodowego realizują inne obszary, które nie weszły w zakres opracowania.

ogród bylinowy

Tak szybki efekt, w praktyce efekt dojrzałego ogrodu, był możliwy do uzyskania w tak krótkim czasie dzięki dwóm trikom. Pierwszy z nich to zastosowanie dużej ilości bylin posadzonych dość gęsto. To są setki sztuk i nie ma tu grama przesady – w końcu sama wyliczałam te ilości. Drugi trik, który pomógł przeskoczyć kilka ładnych lat, to posadzenie możliwie dużych tzw. roślin szkieletowych (moje kursantki dokładnie wiedzą o co chodzi), czyli w tym przypadku głównie drzew.

ogród naturalistyczny

ogród bylinowy

ogród bylinowy

ogród traw

ogród traw
O ile duże drzewa czy krzewy to zawsze potężny wydatek, o tyle byliny to relatywnie znacznie mniejszy koszt (chyba, że zamierzasz obsadzać takie „hektary” jak w tej realizacji). Dlatego polecam byliny każdemu, kto marzy o szybkim (naprawdę szybkim!) efekcie. Co więcej polecam je także osobom o ograniczonych finansach, ponieważ byliny można łatwo rozmnażać samodzielnie (podział, zbiór nasion), obniżając koszty nasadzeń do zakupu grupy roślin matecznych (pakiet startowy ?). Oczywiście w tym ostatnim przypadku okres oczekiwania na efekt przedłuży się z jednego sezonu do dwóch, trzech, ale to cena za (często znaczne) obniżenie kosztów.

To jest ten magiczny moment w moim zawodzie.

To pierwszy tak duży ogród w konwencji naturalistycznej jaki zaprojektowałam w życiu. Efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania. Jak powiedziała mi inwestorka: „zrobiła Pani świetny projekt a my go nie zepsuliśmy”. I to jest prawda. Moi klienci zrozumieli mój zamysł i zaufali mi bezgranicznie! Zrozumienie, zaufanie i sprawna komunikacja z klientem to filary dobrego projektu, a co z a tym idzie dobrego ogrodu w efekcie. A efekt jaki udało nam się osiągnąć w tym przypadku jest spektakularny. Jestem niezwykle wdzięczna moim klientom za to JAK przenieśli wizję z mojej głowy w teren.

ogród naturalistyczny

ogród naturalistyczny

ogród traw projekt

ogród traw projekt

ogród bylinowy projekt

ogród bylinowy projekt

ogród bylinowy projekt

ogród bylinowy projekt

ogród bylinowy projekt

ogród naturalistyczny

ogród naturalistyczny

ogród naturalistyczny

Tak! To jest TEN magiczny moment w moim zawodzie, który wynagradza żmudne godziny przy desce i klawiaturze. Ten magiczny moment to chwila w której widzisz owoc swojej kreatywności, coś co w całości powstało w twojej głowie, co było tylko obrazem wyobraźni, odwzorowane w rzeczywistości, przekute w trwały, wymierny efekt. To jest moment w którym masz łzę w oku i gulkę w gardle. Nigdy nie zapomnę chwili gdy po raz pierwszy zobaczyłam ten ogród w pełnej krasie. NIGDY! To są takie momenty totalnego zawodowego spełnienia, które czynią moją pracę absolutnie wyjątkową!

Nie mogę już doczekać się kolejnych sezonów, bo ogród z roku na rok będzie nabierał mocy pod troskliwym okiem właścicieli. Za dwa – trzy sezony, jak wszystko jeszcze bardziej się przegryzie i zmężnieje, będzie „czapkę zrywać”!

………………………………………………………………………………………..

O projekcie tego ogrodu i pracach wykonawczych poczytasz we wpisie: Projekt dużego ogrodu widokowego z kolekcją traw ozdobnych.

 

Wczytaj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Pracownia

3 komentarze

  1. Prunus spinosa

    5 stycznia 2019 przy 13:13

    Wow! Ta skala, ten rozmach, ta jakość… Wszystko mi się podoba – kolorystyka, kompozycja, powiązanie z otoczeniem a w szczegółach to najbardziej mnie urzekły drzewa w środku rabat bylinowych. Całość robi niesamowite wrażenie, równocześnie swobodne i zdyscyplinowane, no bajka. Gratulacje dla Ciebie Aniu jako autora projektu i dla właścicieli za takie wspaniałe wykonanie.

    Odpowiedz

    • Anna Sikora-Stachurska

      8 stycznia 2019 przy 10:34

      Bardzo, bardzo dziękuję!!! :))

      Odpowiedz

      • Prunus Spinosa

        11 stycznia 2019 przy 11:38

        Czy mogę jeszcze o coś zapytać? Na jaką perspektywę czasową zakłada się taką rabatę bylinową? Chodzi mi o to że drzewa z czasem urosną, korony się zagęszczą, zwiększy się zacienienie. Czy zakłada się jakąś „sukcesję” roślin rosnących pod spodem na bardziej cienioznośne w miarę rośnięcia drzewa? Czy to jest tak odległy czas że drzewo i tak „przeżyje” byliny czy w ogóle nie ma się czym przejmować bo pojedyncze drzewo nie zacieni aż tak? Sama mam szpaler dużych drzew w ogrodzie i moje próby z bylinami na razie są, hmmm, średnio udane ? Zwalałam niepowodzenia na cień a to może niedostatki w pielęgnacji ??

        Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź też

Nowoczesny ogród podmiejski.

Projekt nowoczesnego, podmiejskiego ogrodu oparłam o receptę sprzed stu lat. Poznaj g…