
W Voorlinden znajdziesz eklektyczny park z ogrodem zaprojektowanym przez kultowego Pieta Oudolfa oraz jedną z największych holenderskich kolekcji sztuki nowoczesnej. Ja znalazłam tam znacznie więcej bo inspirację, którą wykorzystałam w projekcie parku w Rzucowie.
Historia rezydencji Voorlinden sięga XVIII wieku. Voorlinden leży w malowniczej, nadmorskiej okolicy na terenie otoczonym przez wydmy i łąki. Pałac i otaczający go park uległy przebudowie w drugiej połowie XIX wieku pod okiem brytyjskiego architekta R.J. Johnstona i holenderskiego ogrodnika i architekta krajobrazu Leonarda Springera. Park łączy, zgodnie z obowiązującymi wówczas trendami, elementy ogrodu formalnego ze swobodnym parkiem krajobrazowym. Od 1950 roku Voorlinden jest własnością holenderskiego urzędu pocztowego i telefonicznego.



W 2016 roku, na terenie parku otwarto muzeum ufundowane przez kolekcjonera i mecenasa sztuki Joopa van Caldenborgh. Muzeum Voorlinden prezentuje, jedną z największych w Holandii, kolekcję sztuki nowoczesnej. Nowoczesny budynek muzeum jest otoczony przez naturalistyczny ogród zaprojektowany przez kultowego, holenderskiego architekta krajobrazu Pieta Oudolfa.
Voorlineden odwiedziłam ponad rok temu. Jest to jedna z kilku realizacji Oudolfa jakie miałam okazje oglądać w naturze. To jednocześnie najmłodsze dzieło mistrza jakie widziałam. Mam wrażenie, że właśnie dlatego kompozycja ogrodu w Voorlinden nieco różni się od realizacji wcześniejszych. Nie ma tu wyraźnego układu piętrowego na rzecz płaskiej formy łąkowych rabat aranżowanych tzw. metodą keksu.






Voorlinden – ogrodowy eklektyzm w nowoczesnym wydaniu.
Ogród Voorlinden to doskonały przykład ciągle żywego eklektyzmu w nowoczesnym wydaniu. Eklektyzm to prąd obecny w sztuce ogrodowej od XIX wieku, którego istotą jest mieszanie stylów i konwencji. Voorlinden nabrało cech eklektycznych już pod okiem Leonarda Springera łącząc elementy formalne i krajobrazowe. Dziś, dzięki Pietowi Oudolfowi, eklektyczna mieszanka została wzbogacona o współczesne elementy naturalistyczne stanowiąc żywe studium historii myśli ogrodowej XIX i XX wieku.





Inspiracja, czyli Voorlinden w Rzucowie.
Zdradzę ci, że to właśnie eklektyczna mieszanka jaką podziwiałam w Voorlinden była dla mnie bezpośrednią inspiracją w pracy nad koncepcją rewitalizacji parku w Rzucowie. W szczególności połączenie nowoczesnej estetyki łąkowych rabat z historyczną bryłą budynku „stało mi przed oczami” w czasie prac nad koncepcją dla Rzucowa, który ma nieco podobne warunki terenowe. Zaproponowałam tam połączenie klasycznego układu formalnego z ogrodem bylinowym inspirowanym rabatami Oudolfa. Niesamowicie trzymam kciuki ze tę realizację i na pewno będę śledziła jej losy. A że rzucowski dwór jest w rękach bardzo, bardzo fajnych ludzi to jestem pewna, że za kilka sezonów będzie tam prawdziwa, ogrodowa „petarda”!


Ministerstwo Gadżetów
20 listopada 2018 przy 13:00
Mega ciekawy ogród 🙂 Super artykuł
Domelo
14 grudnia 2018 przy 10:29
wow, piękne zdjęcia i fajny tekst.
Anna Sikora-Stachurska
5 stycznia 2019 przy 11:11
Dziękuję 🙂
daria
14 grudnia 2018 przy 19:43
Pięknie zaprojektowany 🙂
daria
14 grudnia 2018 przy 19:43
Świetnie zaprojektowane
ragus
19 lipca 2019 przy 22:01
Bardzo ciekawy wpis. Oby tak dalej 🙂
Anna Sikora-Stachurska
19 lipca 2019 przy 22:06
Dziękuję 🙂