
Trend wprowadzania „stołówek dla zapylaczy” do zieleni publicznej zyskuje popularność. W tym wpisie pokazuje Ci przykład aranżacji zieleni komercyjnej z Holandii.
W tym przypadku ktoś poszedł o krok dalej i nie tylko wprowadził bylinowe nasadzenia przyjazne pszczołom ale jeszcze zadbał o edukację. Bardzo mi się podoba ten kierunek myślenia i działania!
Czy byliny w przestrzeni publicznej to dobry pomysł ?
To zależy. Według mnie nie ma jednej dobrej odpowiedzi a wszystko zależy jak tych bylin używamy w kontekście estetycznym, kompozycyjnym oraz jak o nie dbamy. I to ostatnie to, w mojej opinii, klucz do odpowiedzi na pytanie: czy byliny w zieleni publicznej to doby pomysł. Bo to jest świetny pomysł o ile bylinowe nasadzenia są właściwie pielęgnowane. A z tą pielęgnacją w przestrzeni publicznej, zwłaszcza tej budżetowej, różnie bywa. Oczywiście, jak zawsze, kluczem do problemu są środki finansowe. Dlatego zawsze, gdy jestem pytana czy byliny w przestrzeni publicznej to dobry pomysł odpowiadam: dobry, pod warunkiem, że stać Cię nie tylko na ich posadzenie ale (przede wszystkim) na utrzymanie tych nasadzeń w dobrej kondycji. Bez właściwej, systematycznej pielęgnacji z bylinowej łąki robi się „habaziowisko” a to, w mojej opinii, nie jest dobry kierunek w zieleni publicznej, która powinna być porządna. Nawet jeśli flirtuje z tak modnym dziś nurtem naturalistycznym .
Trend wprowadzania „stołówek dla zapylaczy”
Dobrze utrzymane nasadzenia bylinowe to niezwykła ozdoba każdej przestrzeni. Ale nie tylko ozdoba! Coraz częściej komponując nasadzenia bylinowe sięga się po rośliny przyjazne pszczołom i innym zapylaczom. Dzięki temu powstają nie tylko rzeczy piękne ale i potrzebne. Problem wymierania pszczół jest dziś szeroko znany i spopularyzowany. Grunt aby problem traktować poważanie, odpowiedzialnie. I właśnie w tym duchu jest super popularny dziś trend wprowadzania „stołówek dla zapylaczy” do zieleni miejskiej, komercyjnej. W tym wpisie pokazuje Ci przykład aranżacji zieleni komercyjnej z Holandii. W tym przypadku ktoś poszedł o krok dalej i nie tylko wprowadził nasadzenia przyjazne pszczołom ale jeszcze zadbał o elementy edukacyjne. Widzisz te domki dla owadów i tablicę graficzną obrazującą zróżnicowanie zapylaczy? No właśnie. Jakie to proste a jakie fajne, jakie mądre. Subtelna edukacja z wdziękiem.





Byliny wyszły z ogrodów przydomowych oraz parków i zagościły w zieleni publicznej na dobre. W Polsce ta moda jest dopiero na rozbiegu natomiast w Europie Zachodniej i Południowej to już w zasadzie dziś standard. W zeszłym roku na łamach bloga pokazywałam fajne przykłady z włoskiej zieleni publicznej. Natomiast świetnym przykładem tego typu działań na rodzimym gruncie są Międzyzdroje gdzie moja bliska znajoma Anida Kostrzewa stworzyła niezwykły ogród bylinowy w centrum miasta. Polecam Ci jej profil bo jest jednym z pionierów tego mądrego trendu w Polsce. I co najważniejsze doskonałym przykładem tego co rozumiem jako: zadbane nasadzenia bylinowe w zieleni publicznej. No i oczywiście: nasadzenia przyjazne pszczołom!
Pielęgnacja ogrodu
20 października 2021 przy 13:49
Na co dzień nie myślimy o tym, jak wiele zwierząt zamieszkuje nasze ogrody. Tymczasem pomagają one w pielęgnacji ogrodu, walce z chwastami czy szkodnikami. Dobrze, że coraz częściej się o tym pisze.