
Mini ogródek w jajczarce to atrakcja tegorocznej Wielkanocy w moim domu. Jednocześnie to prosty i niezwykle kreatywny pomysł na wielkanocną dekorację którą można wykonać w kilkanaście minut używając tego co znajdziemy w domu i ogrodzie czy parku.
Dziś, tak jak pisałam w poprzednim wpisie, z moją córką wykonałyśmy dwa mini ogródki w jajczarkach. Skorzystałyśmy wyłącznie z tego co znalazłyśmy w domu i ogrodzie. Jeden ogródek jest w wersji bardziej dziecięcej z papierową girlandą, zaś drugi bardziej dorosły z funkcją świecznika ozdabia stół.
Potrzebujecie:
- Pustą jajczarkę
- Farby plakatowe
- Plastelinę
- Małe naczynko na kwiaty
- Kwitnące lub ulistnione gałązki
- Trochę mchu
- Kępkę trawy
- Patyczek do szaszłyków
- Papier kolorowy
- Klej, nożyczki
- Świeczki – podgrzewacze
- Pisanki
Wykonanie kompozycji jest banalne i tak w zasadzie zależy od naszej inwencji i czasu jakim dysponujemy. Ja zdradzę Wam kilka trików z których skorzystałam:
- Do kompozycji wykorzystałam całą jajczarkę, rozcinając ją na pół i robiąc z wieczka podstawkę. Ten sam patent stosuję przy wysiewie rozsady do jajczarek.
- Ponieważ trawa i mech będą wymagały podlewania uszczelniłam dno folią aluminiową wykładając nią dno wieczka. Dopiero na folię nałożyłam drugą, spodnią część jajczarki. Teraz mogę mój mini ogródek ustawić wszędzie bez ryzyka przecieków i zacieków.
- Wieczko jajczarki zazwyczaj ma nieestetyczne napisy. Zamalowałam je białą farbą plakatową bez użycia wody. Dodatkowo pociągnęłam bielą tu ówdzie po innych częściach jajczarki ale już symbolicznie. Efekt moim zdaniem genialny.
- Wazoniki na kwiaty ustabilizowałam plasteliną. W wazonikach jest woda więc konieczny był jakiś sprytny patent. Ja po prostu wcisnęłam trochę plasteliny na dno wytłoczki i przylepiłam naczynko.
- Podgrzewacze wyjęłam z aluminiowych foremek. Lepiej się `upchały` i wg mnie w ogóle tak wyglądają lepiej.
- Girlandę wykonałam z papieru kolorowego i sznurka rozciągniętego między podzielonym na równe połowy patykiem do szaszłyków.
- Pojemniczki i artykuły papiernicze udostępniła moja córka zaś reszta towaru pochodzi z mojego ogródka i okolic domu. Niestety migdałek którego użyłam do bukiecików się jeszcze nie rozwinął, ale na niedzielę powinniśmy mieć śliczne, różowe kwiatuszki.
Mini ogródek w jajczarce można zagospodarować na dziesiątki sposobów. To rewelacyjna zabawa dla dzieci w każdym wieku. Jajczarki dają się świetnie malować, dodatków można poszukiwać na wspólnym spacerze i wykorzystać wszelkie dary natury tj. piórka, kamyki. Można nawet dorobić do jajczarki rączkę i uzyskać nietypowy koszyczek na święconkę. Ja miałam w planie wykorzystanie jeszcze pustych skorupek od jajek, ale jak to często bywa, zabrakło czasu na ich spreparowanie. Niemniej jednak jestem absolutnie dumna z efektu! Bo nie sztuka kupić stroik. Chodzi o to zrobić coś z sercem, własnymi rękami. Wówczas cieszy najbardziej!