
Czym się różni pigwa od pigwowca? Na oba potocznie mówi się pigwa. Owoce obu mają podobne właściwości i zastosowanie. Jednak to dwie zupełnie inne rośliny. Pigwa i pigwowiec. Jak je odróżnić, jak uprawiać, a jak stosować?
Przygotowując dla was ten wpis sięgnęłam do mojej starej książki do dendrologii, jeszcze ze studenckich czasów. Przypomniałam sobie jak dr Jakub Dolatowski (tak, ten Dolatowski 🙂 ) wbijał nam do głowy, że są dwie `pigwy` i to są dwie różne rośliny. Ja wtedy byłam przekonana, że jest tylko jedna pigwa jaką znałam z domowego ogrodu. A okazało się, że to wcale nie jest żadna pigwa tylko pigwowiec 🙂
Tak czy siak do dziś mówimy na tego pigwowca pigwa i chyba to określenie funkcjonuje obiegowo w odniesieniu do pigwowca `w narodzie`. Dlaczego? Bo prawdziwą pigwę mało kto zna i uprawia. Różnice między pigwą a pigwowcem zebrałam dla was w poręczną tabelkę, która mam nadzieję nieco `pojaśni` w czym rzecz z tymi pigwami 🙂
Ja osobiście o uprawie pigwy (Cydonia) się nie wypowiem z tzw. pierwszej ręki. Z drugiej wiem, że jest genialna na przetwory, choć `lubi` przemarzać. Natomiast dwoma rękami polecam pigwowca, zwanego też polską cytryną. Nie dość, ze zdrowy, pięknie pachnący, banalny w uprawie to jeszcze jakie fajnej rzeczy można z niego robić.
Sztandarowy, pigwowy produkt to oczywiście słynna pigwówka, na którą (i nie tylko) mój, niezawodny przepis możecie znaleźć TUTAJ. Pamiętajcie jednak, że owoce pigwowca należy zbierać po pierwszych przymrozkach lub delikatnie przemrozić przed użyciem.
Na koniec pozwolę sobie rozwiać dwa pigwowe mity, które `pokutują` w narodzie: prawdziwa pigwa nie musi mieć kutnera – ta którą możecie kupić na bazarkach i straganach często pozbawiona jest kutnera (włoskowaty kożuszek), ale zawsze będzie większa i bardziej miękka od pigwowca. Być może ten kutner jest specjalnie ocierany. Pigwa może mieć kształt jabłka, nie koniecznie musi być `gruszkowata`.
____
przygotowując wpis korzystałam z książki:`Dendrologia` W. Seneta, J.Dolatowski, PWN 1997