Gdy zakładamy trawnik często stajemy przed dylematem jaką opcję wybrać. Lepszy trawnik z rolki czy trawnik z siewu? To zależy odpowiadam i argumentuję następująco:
Trawnik z rolki na TAK:
- najszybszy efekt na świecie, po prostu w ciągu kilku godzin (zależnie od powierzchni) macie gotowy, szmaragdowy trawnik (co nie znaczy że możecie po nim chodzić)
- jest ładniejszy w pierwszych latach od trawnika z siewu
Trawnik z rolki na NIE:
- trawę z rolki trzeba umieć położyć, nieumiejętnie położona wygląda źle, ale także sprawia problemy np. trawnik się rozłazi, powstają szpary itp.
- trawnik z rolki jest stosunkowo drogi, znacznie droższy niż opcja z siewem
- trawnik z rolki jest trudniejszy w pielęgnacji w pierwszych miesiącach po położeniu i dużo bardziej wrażliwy na uszkodzenia mechaniczne oraz choroby.
- po trawniku z rolki nie można w zasadzie ogóle chodzić min. miesiąc od położenia
- trawnik z rolki jest bardziej ryzykowny – może się nie przyjąć, lub przyjąć nierówno z różnych powodów, a wówczas tracimy sporo funduszy
Trawnik z siewu na TAK:
- taniej i prościej nie będzie, opcja jest prawie bezkosztowa w porównaniu z trawą z rolki
- znacznie łatwiej założyć trawnik z siewu samemu, trudniej coś `popsuć`,
- możemy sami dobrać optymalną mieszankę i mieć wpływ na skład gatunkowy trawnika, co przekłada się na jego wygląd i kondycję
- trawnik z siewu jest odporniejszy na urazy mechaniczne i choroby w pierwszych latach po posadzeniu
Trawnik z siewu na NIE:
- na jakikolwiek sensowny efekt musimy poczekać w praktyce kilka tygodni. O pełni satysfakcji można mówić po roku, dwóch – to bardzo indywidualne
- może się okazać, że wzejdzie nierówno i musimy kilkukrotnie dosiewać trawę, żeby trawnik `wyprowadzić na ludzi`
- przez kilkanaście dni do kilku tygodni w ogrodzie mamy klepisko, po którym, nie dość że nie wolno chodzić, to jeszcze wygląda słabo 🙂
Tak naprawdę po dwóch, trzech sezonach różnicy nie będzie widać i obie metody (trawnik z siewu czy trawnik z rolki) dadzą w efekcie ten sam efekt. Tajemnica ładnego trawnika tkwi przede wszystkim we właściwej, systematycznej pielęgnacji. Polecam obie metody. Nie ma gorszej, czy lepszej. Wszystko zależy od tego jak szybko liczymy na efekt i jakimi środkami dysponujemy.
