
Lato trwa, ładna pogoda sprzyja biesiadowaniu pod gołym niebem, z rodziną i przyjaciółmi. Do tego nieocenione są grille ogrodowe, stacjonarne bądź przenośne, które – w różnych wielkościach i kształtach są dostępne w ofertach niemal wszystkich sklepów z akcesoriami ogrodowymi.
Ja przymierzam się do zakupu nowego grilla. Jak na razie używam marketowego staruszka za całe 9 złotych. Staruszek jednak ma swoje lata i zardzewiał mocno. Czas na zmianę warty. Jak na zamówienie pojawiła się okazja bliższego zapoznania z ofertą Praktikera (TUTAJ).
Co znajdziesz w ofercie?
Przyjrzyjmy się więc ofercie Praktikera. Wśród grillów stacjonarnych do wyboru mamy stojące, betonowe, ale także wiszące, wahadłowe na trójnogu, oraz przenośne – na kółkach, składane, duże i małe. W sprzedaży znajdziecie nawet żeliwne kociołki myśliwskie, idealne do przygotowania wszelkiego rodzaju gulaszy i tak zwanych eintopfów, czyli po prostu potraw jednogarnkowych zastępujących cały obiad, w jednym naczyniu.
Do tego można zaopatrzyć się w różne akcesoria do grillowania: specjalne widelce, szpikulce, łopatki i szczypce (sprzedawane zarówno pojedynczo, jak i w zestawach), nie wspominając już o rusztach (i specyfikach do ich czyszczenia), patelniach, tacach i dmuchawach, a także, prozaicznych, lecz przecież niezbędnych – brykiecie i podpałce.
Co wybrać?
Jeśli jesteś właścicielem małego ogródka, albo potrzebujesz niewielkiego grilla na wakacje, najodpowiedniejszy będzie okrągły, przenośny grill ogrodowy z pokrywą. Nie dość, że zajmuje niewielką przestrzeń, to łatwo go przetransportować.
Posiadacze przestronnych ogrodów, w których latem często odbywają się spotkania towarzyskie, docenią z pewnością wybór większego, metalowego grilla z półkami. Jego dodatkową zaletą jest to, że nie trzeba go chować do piwnicy; z powodzeniem można trzymać go na zewnątrz przez cały sezon. Warto też zwrócić uwagę na całoroczne grille betonowe montowane na stałe.
Osoby podchodzące do zakupów praktycznie, a jednocześnie takie, które nie lubią przepłacać, będą zachwycone funkcjonalnością i niską ceną grillów ogrodowych wykonanych z emaliowanej, stalowej blachy. Są one bodaj najlżejsze wśród dostępnych na rynku grillów, a dodatkowo bardzo dobrze sprawdzają się niemal w każdych okolicznościach: podczas wyjazdów wakacyjnych, pikników w plenerze i w niewielkich ogródkach. Ich największą zaletą jest to, że można je bardzo sprawnie i szybko złożyć i schować.
Wszystkim, którym zależy na trwałości kupionego urządzenia, poleca się grille żeliwne. Są wprawdzie nieco droższe niż inne rodzaje grillów, jednak ich spory ciężar zapewnia stabilność, a jeśli wybierzemy model z kółkami, przesuwanie urządzenia nie sprawi nam najmniejszych trudności. Do tego żeliwny ruszt równomiernie się nagrzewa i długo trzyma ciepło.
Co wybiorę ja?
Jeszcze nie wiem na 100%. Gdybym miała większy ogród może zdecydowałabym się na grill całoroczny. Mój ogród jest jednak mały, dlatego rozważam wyłącznie mobilne rozwiązania. Na pewno zdecyduję się na coś raczej tradycyjnego (w sensie na węgiel drzewny), solidnego i na pewno z pokrywą. Jeżeli chodzi o formę, estetykę to najbardziej podobają mi się grille kuliste. Rozważam kilka modeli które znajdziecie TU, TU i TU. A wy? Jakie grille preferujecie? A może jeszcze nie odkryliście uroków tego narodowego sportu? Nawet nie wiecie co tracicie. Pamiętajcie, że grill to nie tylko przysłowiowa kiełbasa z musztardą, ale także inne mięsa, owoce morza, ryby, warzywa, a nawet zwykłe owoce. Nie traćcie więc czasu i ruszajcie do sklepów. Sezon na grillowanie trwa w najlepsze!
_____________
post powstał we współpracy z Praktiker.
luki
12 marca 2015 przy 21:14
a mi się podobają takie:) http://lunaticgarden.pl/galeria/Realizacje/Wedzarnia-w-ogrodzie/66/
Ładniej wyglądają niż takie metalowe:D
Kasia
25 czerwca 2015 przy 12:04
A ja mam ….. (Drodzy Goście, komentarze na tym blogu nie są miejscem na reklamę, pozdrawiam ania) ) Nie zamieniłabym go na żaden inny, lubię go za to że jest niewielkich rozmiarów ale mieści się na nim dużo, jest bezpieczny i zdrowszy dla nas bo nie dymi 🙂 A dodatkowo będzie go można później używać zimą No i ma śliczne kolory do wyboru 🙂 🙂