
Miejskie Warsztaty ogrodnicze organizowane przez Fajne Ogrody udały się wyjątkowo. Dotyczyły głównie uprawy roślin użytkowych tj. warzyw i owoców w specyficznych warunkach miejskich balkonów i tarasów. Mimo niezwykle nieprzychylnej pogody, która niestety uniemożliwiła nam prace pod chmurką, atrakcji nie zabrakło.
Zajęcia zapoczątkowała porcja balkonowej teorii podanej, mam nadzieję, strawnie i przyjemnie. Zwłaszcza, że była okraszona kęsem domowego ciasta i łykiem pysznej kawy bądź herbaty. Starałam się aby zarówno totalny laik, jak i nieco bardziej zaawansowany uczestnik znalazł w prezentowanych treściach coś dla siebie. Trochę ogólnych podstaw, trochę ciekawostek i dobrych patentów.
Po części teoretycznej, gdzie udało mi się solidnie zagadać uczestników (wybaczcie! jest tak wiele do powiedzenia) zabraliśmy się panel ZPT. Zrobiliśmy doniczki na zioła. Był to także moment na bardziej luźne rozmowy i indywidualne konsultacje i dyskusje.
Zainteresowanie warsztatami było na tyle duże, że już planuję kolejne edycje. Aby nie było nudno zamierzam nieco zmienić lub rozszerzyć tematykę. W najbliższym czasie będzie ukłon w stronę mam i na balkonowych warsztatach, będzie panel poświęcony eko edukacji dziecka w codziennych warunkach domowych. Czyli to co jako mama, sama praktykuję na co dzień.
Nie ukrywam, że na przyszłość będę poszukiwać sponsorów takich spotkań, gdyż bardzo zależy mi na utrzymaniu bezpłatnej formy. W końcu za formą zabawy stoi ważne przesłanie społeczne, które warto podawać dalej. Nie jestem zwolenniczką płatnych eventów tego typu. Potrzeba nam więc wszystkiego: doniczek, ziemi, ziół, sadzonek. Jeżeli czyta to ktoś, kto byłby zainteresowany wsparciem lub patronatem w jakiejkolwiek formie zapraszam do kontaktu już dziś!
Pewnie zauważyliście, że Warsztaty odbyły się w niebanalnym wnętrzu. To Komplet. Miejsce, gdzie w Warszawie zobaczycie i kupicie duńskie meble i przedmioty wyposażenia wnętrz z lat 50. i 60. XX wieku! Genialne! Jestem absolutną fanką Kompletu i to, że udało mi się zorganizować spotkanie w tak stylowym miejscu to dodatkowy bonus dla Moich Gości i mnie samej. Aniu! Dziękuję za już i wiem, że będzie jeszcze 🙂
Druga kwestia to genialne zdjęcia które opowiadają nasza `warsztaty story`. Zrobiła je dla mnie osoba, której poczucie estetyki jest mi bliskie – Dorota z DDFStudio – Zatrzymujemy Piękne Chwile.
Była to nasza pierwsza współpraca, a jej efekty przerosły moje oczekiwania! Tak powinno się dokumentować eventy! Nawet ja, która fatalnie wychodzi na zdjęciach, jestem tu całkiem dorzeczy dla samej siebie 🙂 I nie ma w tym kszty krygowania! Doroto. To jest czego chciałam! Mam nadzieję, że jeszcze nie raz będę mogła pokazać Wam genialne, życiowe fotki marki DDFStudio 🙂