Na spotkaniu mam blogerek byłam po raz pierwszy w życiu. Spotkania te w blogosferze parentingowej budzą nieustanne emocje. Owiane są legendami o workach gratisów i innych przywilejów, ale często skutkują aferami i awanturami. Na Bloginie szłam z mieszanymi uczuciami z jednej strony pełna obaw, z drugiej podekscytowana. Nie mam skali porównawczej bo to pierwszy event tego typu w jakim wzięłam udział. Jednak nie jest to zdecydowanie pierwszy event w moim życiu. Pozwolę sobie więc na relację cywilną. Bez porównywania do innych takich, do jakich tam …